Page 42 - KongresKultury2016v2
P. 42
że demokracja pluralistyczna wytwarza pewien bardzo istotny i bar-
dzo kłopotliwy kryzys. Jest to kryzys reprezentacji, który prowadzi do
frustracji i powstawania społeczeństwa poróżnionego, a społeczeństwo
poróżnione to takie, które dzieli się według fałszywie rozpoznanych
i fałszywie nazwanych różnic. Stąd bardzo prosta droga do konfliktów
i wykluczeń, z jakimi mamy do czynienia dzisiaj. Możemy zatem dążyć
do demokracji pluralistycznej ze świadomością, że doprowadzi ona
nas prędzej czy później do tego samego miejsca, w którym jesteśmy
dzisiaj, to znaczy do Kongresu Kultury obradującego w warunkach
głębokiego kryzysu demokracji. Sądzę zatem, że w ramach obrad po-
winna się pojawić świadomość przyczyn, dla których tutaj się spotka-
liśmy, a wśród nich są przynajmniej dwie. Zlekceważenie kwestii więzi
wspólnotowych i tożsamości zbiorowych to pierwsza. Wydawało nam
się, że będziemy coraz bardziej indywidualistyczni i że w ramach owe-
go indywidualizmu każdy z nas zorganizuje sobie życie po swojemu.
Okazało się jednak, że w każdym z nas istnieje potrzeba więzi – poczu-
cia zakorzenienia wśród innych, współpracy z nimi, szacunku zyski-
wanego w relacjach – i że zlekceważenie potrzeby wspólnotowej rodzi
wspólnoty oparte na gniewie. Kwestia druga to poczucie bezpieczeń-
stwa. Indywidualizm skazuje każdego na ponoszenie pełnego ryzyka
za swoje życie i za życie bliskich. Tymczasem koszty ryzyka okazały się
zbyt wysokie i powróciła potrzeba bezpieczeństwa – przede wszystkim
socjalnego. Wykluczanie, konsekwentne marginalizowanie, delegity-
mizowanie, ośmieszanie, wreszcie zawstydzanie potrzeby wspólnoto-
wej i potrzeby bezpieczeństwa doprowadziły do tego, co mamy dzisiaj.
Na pewno wspaniale byłoby za jakiś czas spotkać się w tym samym,
a może nawet jeszcze większym i potężniejszym gronie. Na pewno by-
łoby to wspaniałe. Głupio byłoby jednak, gdybyśmy za jakiś czas mieli
spotkać się dokładnie z tych samych powodów.
42 Postprawda