Page 111 - KongresKultury2016v2
P. 111

miarę, prawdziwe więzi i głębokie uczucia. Przyswojenie tej wielko-
miejskiej fantazji sprawia, że prowincja stara się zrobić wszystko, by się
do niej dopasować, widząc w tym swoją szansę na przetrwanie. Cza-
sami przynosi to znakomite rezultaty (jak w przypadku ruchu wiosek
tematycznych), dużo częściej jednak owocuje produkcją folkloryzmu
i przekształceniem prowincji w park tematyczny, w którym odgrywa
się bycie prowincją.

   Na gruncie drugiego typu przekonań prowincja przyjmuje, że „nic
się nie dzieje”, że się nie rozwija, że jest pozbawiona wartościowych za-
sobów, a więc musi je wytworzyć. W tym sposobie myślenia fetyszyzu-
je się więc rozwój, ale widziany bardzo wąsko: jako stopniowe zbliżanie
się do stylów życia obowiązujących w centrum.

   Problem polega na tym, że najczęściej ani pierwszy, ani drugi z przy-
wołanych tu nurtów przekonań nie opiera się na rzetelnej ocenie sytu-
acji i własnych możliwości. Jest ona zresztą utrudniona z przynajmniej
dwu względów. Po pierwsze, systematyczne, dogłębne rozpoznanie lo-
kalnych zasobów jest dokonywane bardzo rzadko – a jeżeli w ogóle, to
najczęściej nie obejmuje mniej oczywistych i słabiej rozpoznanych po-
tencjałów (takich jak zdolność do samoorganizacji, tradycje współpra-
cy, nieformalna kreatywność, twórczość i sieci, przywiązanie do miej-
sca, praktyczna wiedza i umiejętności itd.). Po drugie, ocena własnych
możliwości jest prowadzona z pozycji podporządkowania. W rezultacie
jako cenne jest w niej postrzegane to, o czym myśli się jako atrakcyjnym
dla centrum, nie zaś to, co sprzyja realizacji celów istotnych dla lokal-
nych zbiorowości. Bez takich celów nie ma mowy o rozwoju.

   Opisywany tu syndrom szczególnie mocno odciska się w relacjach
między samorządami a sferą kultury. Władze lokalne widzą w kulturze
przede wszystkim instrument uatrakcyjnienia regionu, a więc jako roz-
rywkę służącą turystom albo czysto wizerunkowe narzędzie poświad-
czające, że „nie zostajemy w tyle”, że dzieją się u nas rzeczy ciekawe,
mogące zainteresować wiele osób, zwłaszcza tych najlepiej wykształco-
nych. Jak w tej wypowiedzi z wywiadu telefonicznego przeprowadzone-
go na potrzeby projektu „Animacja/edukacja”:

Metropolizacja  111
   106   107   108   109   110   111   112   113   114   115   116