Page 78 - KongresKultury2016v2
P. 78
i stawiające wyraźne wymagania sposoby oceniania praktyk kul-
turowych pozostają w mocy. To sytuacja, która ulega samoist-
nemu odtwarzaniu się: powstało wiele inicjatyw nakierowanych
na wspieranie oddolnie wytwarzanych praktyk kulturalnych (np.
w Lublinie powstała gęsta sieć podmiotów realizujących projekty
animacyjne i artystyczne, miasto to stało się swoistym laborato-
rium sztuki partycypacyjnej i animacji kultury), ale mechanizmy
wykluczenia kulturowego i wyznaczania pól praktyk kulturalnych
uznawanych za wartościowe pozostają aktywne i rozpoznawane
przez aktorów społecznych. Nie wynika to ani z braku skuteczności
programów integracji, ani z braku pojęć pozwalających uchwycić
te realia. Mamy tu raczej do czynienia z ciągłą nieprzystawalnością
działań w polu kultury do wolnej, nieskrępowanej i samoorganizu-
jącej się ekspresji społecznej. Jakie są tego powody? Czy jest to zwią-
zane z pewną, niewidoczną na co dzień formułą działania instytucji
kultury uwarunkowanej strukturalnie – przez formy dotacji, współ-
pracę instytucjonalną itp., która nie pasuje do nowego paradygmatu
i nowego języka („partycypacyjny”, „inkluzywny”)?
3. Związane jest to też z obecnością głębszych uwikłań struktural-
nych, ekonomicznych, rynku pracy, z presją procesów globali-
zacyjnych, z dynamiką nierówności społecznych. Autoekspresja
i niewidzialne praktyki kulturowe prawie zawsze są komentarzem
do dużych, strukturalnych podziałów i często bolesnych doświad-
czeń społecznych, a programy działań kulturalnych nakierowane
na to, co oddolne – mimo dobrego rozpoznania i zaangażowania
– nie zawsze włączają się w ten rodzaj społecznego komentarza.
4. Często mamy do czynienia z silnymi strukturami samoorgani-
zacji. Wówczas to, co ktoś mógłby uznać za przejaw działania in-
stytucjonalnego i będącego elementem polityki kulturalnej, może
mieć silny komponent oddolny. W ten sposób dochodzimy do mo-
mentu, w którym się okazuje, że różne instytucje państwowe czy
78 Samowiedza środowiska